***

Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa lub mojego męża. Kopiowanie ich i używanie bez zgody jest nielegalne. Jeśli chcesz je użyć, napisz do mnie.


***

niedziela, 21 listopada 2010

W kolejce...

Jakie macie skojarzenia ze słowami "stać w kolejce"? Rządek ludzi, którzy stoją jeden za drugim?
Jeden, drugi, trzeci i kolejny...

Ja się dobrze rozejrzycie, to kolejek zobaczycie znacznie więcej :-)



Stoją sobie i czekają na zimę.




A te trzymają się za ręce i strzegą dostępu do trawnika.




Duży, mały, duży, mały, duży...



Strażniczy nekropolii.
Szary kamień, zielony mech, rdza na kutych ogrodzeniach i brązowe pnie. Doskonałość.








niedziela, 31 października 2010

O jesieni z bliska

Jesień zadomowiła się na dobre i co najlepsze to słonecznie-złoto-ciepła! Dziś było +17 stopni, podobnie jak wczoraj! No, taką pogodę to ja rozumiem:-)

Chodzę po parku i zachwycam się szeleszczącym dywanem z liści:





A to moje ulubione tulipanowce, trzecie w kolejce "lubienia" po magnolii i dawidii




Koło tego cudeńka przechodziłam wiele razy nie zdając sobie sprawy z tego co to jest. Panie i panowie przedstawiam jesienną kreację pięknotki bodinery:




I jeszcze klony palmowe, przepiękne czerwono - żółto - pomarańczowe:




aż się ciepło robi od samego patrzenia:-)




i jeszcze jeden pan w jesiennej szacie: dąb czerwony, jeśli dobrze rozpoznaję.



Szkoda, że już tak niewiele słonecznych i ciepłych dni przed nami... Czy ja już mówiłam, że listopad, to nie jest mój ulubiony miesiąc w roku? :-)

sobota, 23 października 2010

Jesiennie

Czas odkurzyć pajęczyny :-)



To nie jest moja ulubiona pora roku... Jestem stworzeniem ciepłolubnym, działam na baterie słoneczne:-) krótkie dni i coraz niższa temperaturo mi nie służą.

Ale zanim na dobre pożegnam się ze słońcem...



trawa wciąż jeszcze jest zielona




za to drzewom jak widać zielony znudził się i szaleją kolorami




niebieskie niebo... podobno pod listopadowymi chmurami, które już niedługo, też jest niebieskie niebo...




wciąż jeszcze całkiem sporo liści na drzewach




no przynajmniej na niektórych;-)




te które już opadły wciąż są szeleszczącym dywanem




jeśli się dobrze przyjrzycie, to między drzewami dojrzycie Białą Damę, nawet jej w taką pogodę nie chce się siedzieć w pałacu:-)




i kaczek coraz więcej pływa po parkowych stawach




ławki czekają na spacerowiczów





a na koniec landszafcik jak z obrazków Thomasa Kinkade'a, ale nie mogłam się powstrzymać:-) Gdyby cała jesień wyglądała tak jak teraz, to chyba mogłabym się do niej przekonać...

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Morze grążeli

... a właściwie czegoś co wyrosło w miejscu gdzie zawsze rosły grążele



musicie uwierzyć na słowo, pod spodem naprawdę jest woda:-)

ktoś wie, co wykolegował grążele z ich stawu?



nie powiem, ładne to to jest, ale kwitnie chociaż...?

piątek, 25 czerwca 2010

Wakacje:-)

Nadszedł czas oczekiwany przez setki dzieciaków w Magnoliowym Mieście.
Od dziś na ponad dwa miesiące mogą zapomnieć o porannym wstawaniu, dzwonku i odrabianiu lekcji.

Zazdroszczę:-)


Jeszcze tylko krótka akademia:



Potem rozdanie najlepszych świadectw:




i nareszcie można było powiedzieć:



na długie 2 miesiące!

VIII Wielki Piknik cz.2

czwartek, 24 czerwca 2010

VIII Wielki Piknik cz.1

Mimo niesprzyjającej pogody ostatnia niedziela w Magnoliowym Mieście znów była pełna atrakcji.

Tym razem był to VIII Wielki Piknik Regiony Europy i Świata, połączony z obchodami Narodowego Święta Republiki Słowenii.

Zaczęło się na sportowo.

Patrząc na tych małych piłkarzy, na ich entuzjazm i zaangażowanie, można było odzyskać nadzieję, że za jakiś czas z polską piłką będzie znacznie lepiej...







I chyba trofea o jakie walczyli miały na to najmniejszy wpływ:-)








Jak na poważne zawody przystało dla zwycięzców przygotowano prawdziwe podium:




A oto i młodzi mistrzowie:





Jak widać piłka nożna wcale nie jest tylko męską dyscypliną. Wśród zwycięzców są również przedstawicielki płci pięknej:-)



Wszystkim zawodnikom gratuluję i z niecierpliwością czekam, aż zajmiecie miejsce, tych którzy nie pojechali na Mundial!:-)


A to już ekwilibrystyczne pokazy trochę starszych zawodników:









Deszcz nie przeszkodził również chodziarzom.

Jako pierwsze startowali młodsi zawodnicy.




Żeby wziąć udział w wyścigu, wcale nie trzeba było pokonać trasy na własnych nogach, ważniejsza była chęć rywalizacji i sportowy duch.




Bieg był wyczerpujący, ale na zawodników czekały wywiady i sława:-)




oraz "posiłek regeneracyjny" :-)






"Seniorzy" startowali jako drudzy:


Zbiorowy finisz:

I oczywiście wręczenie nagród:







c.d.n.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Skąd w Magnoliowym Mieście tyle magnolii?

Ano między innymi stąd:








Każdy kto uzbiera 20 kg makulatury może ją wymienić raz do roku na sadzonki roślin.

A wszystko to w ramach VII Pszczyńskiego Festiwalu Ekologicznego.

Akcja cieszy się na tyle dużą popularnością, że kolejka chętnych na wymianę papieru na roślinkę, ustawiała się już na godzinę przed rozpoczęciem akcji.



Hasłem przewodnim festiwalu było: „Butelka PET – problem XXI wieku”.
Dlatego na rynku można było obejrzeć takie straszne butelkowo - śmieciowe smoki: